Przedstawione poniżej krótkie eseje na temat wolności wyszły spod piór Japończyków. Autorzy napisali je w ramach zajęć kursu języka polskiego Open Academy Tokijskiego Uniwersytetu Studiów Międzynarodowych (TUFS). Inspiracją do podjęcia tematu był dokumentalny film Macieja Drygasa pt. „Cudze listy”, mówiący o cenzurze w komunistycznej Polsce, prezentowany w Tokio w kwietniu i maju br.
Mari Sakato - O wolności
W lipcu pod koniec drugiej wojny światowej mój dziadek zginął jako żołnierz. Wtedy mój tata miał 3 lata, a jego starszy brat - 5. Tata nie pamięta swojego ojca... jakby on nie istniał. Pamięta jedynie szablę oficera. Widział ją , kiedy odprowadzał ojca na stację. Bał się ostrej szabli.
W domu był tylko garnek, czyli urna. Moja babcia postawiła go przed japońskim, domowym ołtarzem. Kiedy byłam dzieckiem, pytałam o ten garnek. Tata też pytał: „Chcesz zajrzeć do środka?” i dalej mówił: „Nic tam nie ma, tylko piasek z plaży.” Tata wie, bo widział, jak babcia płakała, kiedy przyszła do niej paczka z armii. Normalnie w takiej urnie są kości.
Dziadek poszedł na wojnę dobrowolnie. Oficerowie bardzo mu się podobali. I dziadek nie wrócił. Ale jeśli trzeba napisać o tym demokratycznie, a nie feudalnie, to powiem: podobał się oficerom, dlatego nie wolno było myśleć o powrocie. „Jeśli zawsze jesteś między ludźmi, to nie oznacza, że przeżyjesz" – taka nauczka pozostała dla synów i wnuków. Czy dziadek był sympatycznym typem, ktory zawsze chciał być razem z ludźmi?
W tamtych czasach na Okinawie nie tylko żołnierze, ale także cywile byli psychologicznie uwięzieni, musieli wybrać lojalną śmierć. Narodowa edukacja kazała im nie poddawać się, tylko umierać. To była honorowa śmierć. Z powodu takiego patriotyzmu około tysiąc obywateli japońskich poniosło samobójczą śmierć, często posługując się wojskowymi granatami. Kogo wołali w ostatnim momencie życia? boga? czy może ukochaną osobę?
Kiedy ktoś z armii pojawił się i przyniósł babci pustą urnę, moja babcia zadała mu najdrastyczniejsze w życiu pytanie : „A dlaczego pan przeżył?”
Dziadek był bogatym kupcem, miał wszystko, luksusowy niemiecki aparat i gramofon, i tak dalej. Po jego śmierci rodzina straciła cały majątek, tylko bieda została.
W czasie wojny czasem byli żołnierze, którzy uciekali z armii. Czasami słyszy się, że żołnierz kierował samolotem i poleciał za granicę, żeby przeżyć. Na granicy musiał wyrzucić mundur, ukraść ubranie i uciekać dalej. Bardzo lubię te opowiadania, ponieważ tacy ludzie przeżyli.
W filmie Macieja Drygasa „Cudze listy” był list dotyczący aktywisty Solidarności, który porzucił swoją rodzinę i ojczyznę i zdecydował się żyć z kochanką (z dzieckiem!) za granicą. Wydaje mi się. że ideologia mogła być dla niego tylko maską. Zwykle nie zgadzam się na porzucenie kraju i rodziny, ale byłam bardzo wzruszona faktem, że wszyscy chcą żyć swobodnie i dlatego czasami zbyt egoistycznie wybierają wolność.
Wyobrażam sobie, że narody żyją jak ptaki, ale w rzeczywistości żyją albo umierają dla ideologii. Ludzie marzą, że są wolni jak ptaki i wybierają, co chcą robić albo jak chcą żyć. Jednak nawet rząd, władza albo ideologia nie mogą skrępować woli i marzeń każdego człowieka. Bo czy moglibyśmy zabronić fruwać ptakom?
Toshihide Onuma - Jaka ważna jest wolność!
To było w roku 1989, kiedy istniał jeszcze Związek Radziecki. Pierwszy raz wzięliśmy udział w targach książek, które odbywały się w Moskwie. Nasza grupa składała się z redaktorów i sprzedawców z wydawnictwa, które było sponsorowane przez Fundację Japońską.
Na targach było dużo ludzi, którzy chcieli znależć rzadkie książki. Wtedy dużym zainteresowaniem cieszyły się książki japońskie, na przykład książki o ikebanie, książki o sushi itd. Podobała im się kultura japońska, a szczególnie książki kucharskie. Pamiętam wyraźnie, że jeden młody człowiek stał przez cały dzień przed naszym stoiskiem. Potem dowiedziałem się, że przyjechał z Ukrainy.
Kiedy targi książek zakończyły się dużym sukcesem, mój tłumacz, człowiek w średnim wieku, zaprosił mnie w podróż do muzeum Lwa Tostoja. Dom-muzeum znajduje się ponad 200 kilometrów od Moskwy. Wtedy obcokrajowcom nie wolno było odwiedzać tego muzeum. Wiedziałem o tym, jednakże bardzo chciałem przynajmniej raz tam pojechać. Wycieczka kosztowała 300 dolarów, wliczając w to koszt przewodnika i jazdy samochodem. Bardzo drogo, ale pomyślałem wtedy, że warto skorzystać z okazji.
Nazajutrz z samego rano mój tłumacz i jego córka stawili się przed hotelem. Kupili kanapki, kilka butelek wody i trochę owoców. Na ulicy już stał samochód z potłuczoną przednią szybą. Dowiedziałem się, że dwaj postawni mężczyźni też wezmą udział w naszej podróży. Nie miałem ochoty jechać z nimi.
Kiedy dotarliśmy do Jasnej Polany, było tam dużo rosyjskich turystów. Chodzili wesoło po polu. Już zaczynała się złota jesień. Nic dziwnego, że chciałem zrobić zdjęcia. Bezzwłocznie jeden z gupy tak zwanych „dziennikarzy” popędził do mnie i krzyknął: „ Nie wolno!”
Szkoda, że nie można było swobodnie robić zdjęć. Szybko zorientowałem się, że mężczyźni są naszymi „opiekunami”, a nie, jak mówili, dziennikarzami. Okazało się, że bacznie obserwowali mnie przez cały czas podczas pobytu w Moskwie. Pamiętam także, że ktoś zatelefonował do mnie, ale nie odpowiedziałem na telefon. Wtedy myślałem, że strasznie jest, gdy spoleczeństwo jest kontrolowane i nie ma wolności.
Hisako Kitagawa - Dzieci powinny być wolne!
Kiedy oglądam telewizję i czytam gazety, często myślę o tym, że dzieci na świecie nie decydują o swojej przyszłości zgodnie z własną wolą. Zawsze myślę o dzieciach, ponieważ teoretycznie każde z nich ma wspaniałe możliwości w przyszłości. Mam dwie dorosłe córki. Kiedy były młodsze, sugerowałam im: „Decyduj z własnej woli, kim chcesz być!”
Jednak codziennie wiadomości ze świata informują o dzieciach, które mają ograniczoną swobodę z powodu ubóstwa, głodu, wojny domowej i tak dalej. Co będzie najkonieczniejsze, żeby dzieci mogły mieć nadzieję i spełnić własne marzenia w takich strasznych cierpieniach?
Najważnejsza wolność to edukacja!! W zeszłym roku Malala Yousafzai, dziewczyna która była ranna w Afganistanie i przemawiała w ONZ, powiedziała, że „jeden ołówek może zmienić świat”. Kiedy słuchałam jej przemówienia, dziwiłam się jej położeniu. Dużo krajów nie daje kobietom wolności edukacji. Jeśli kobiety nauczą się i poznają wolność, świat na pewno stanie się lepszy przy ich pomocy. Mam nadzieję, że dziewczyny i chłopcy, bez względu na płeć, swobodnie pójdą własną drogą i zdobędą wspaniałą przyszłość.
Ten, kto neguje wolność i prawa dzieci, sam nie jest wart wolności!! Ciągle musimy uczyć się sensu wolności i życia w prawdziwie wolnym świecie. Ponadto powinniśmy dać dzieciom radość wolności poprzez edukację!
Yukiko Yokoyama - O wolności
Kiedy czujemy „wolność”w naszym życiu? Czym jest wolność?
Słowo „wolność”ma różne znaczenia. Oto kilka słownikowych znaczeń tego wyrazu:
① niezależność jednego państwa od innych państw w sprawach wewnętrznych i stosunkach zewnętrznych
② możliwość podejmowania decyzji zgodnie z własną wolą
③ życie poza więzieniem, zamknięciem.
④ prawa obywateli wyznaczone przez dobro powszechne, interes narodowy i porządek prawny
Zwykle żyjąc w pokoju, zwracamy mniejszą uwagę na znaczenie tego słowa. Jednak myślę, że pojęcie wolności wywiera wpływ na nasze życie, niezależnie od spraw publicznych albo prywatnych, szczególnie gdy mamy kontakty z ludźmi wokół siebie. Mam wrażenie, że poza znaczeniem słownikowym wolność łączy się z życzliwością. Jak powiedział Jan Paweł II: „Wolność jest trudna. Trzeba się jej uczyć. Trzeba się uczyć być prawdziwie wolnym.” Pojęcie wolności często każe nam rozmyślać o naszych relacjach z ludźmi i o własnej osobowości. Aby mieć w życiu bezpieczeństwo, swobodę, spokój psychiczny i pomyślną radość, znajdujemy w wolności rozmaite korzystne funkcje społeczne, np. wolność słowa, wolność wyznania, wolność osobistą, wolność sumienia, wolność zgromadzeń, wolności obywatelskie i tak dalej. Myślę po prostu, że to ważne, żeby badać i obserwować wolność przez swoją pracę i codzienne życie i w ten sposób sięgać do prawdziwej wolności.
Jednakże, jak powiedział Abraham Lincoln: „Świat nigdy nie znalazł dobrej definicji dla słowa wolność”. Z mentalnej strony niejednokrotnie zadajemy sobie trud, żeby znaleźć prawdziwą wolność i żyć w niej wspólnie z innymi ludźmi. W rzeczywistości jednak na świecie nadal pojawia sporo problemów związanych z wolnością.
Do tej pory, kiedy rozmawiałam z Polakami, czasami słyszałam aluzje do wydarzeń związanych z cenzurą w czasie władzy komunistycznej w Polsce. Nawet obecnie czuję ich uraz psychiczny, który ciążył na nich wraz z milczeniem, a dotyczy to także innych krajów środkowo-wschodniej części Europy.
Nieco trudno jest mi znaleźć materiały ocenzurowane w obecnej Japonii, jednak około pięciu lat temu natrafiłam na artykuł dotyczący ocenzurowanej biografii słynnego polskiego muzyka i polityka, Ignacego Jana Paderewskiego. W tej biografii, opublikowanej w Polsce w roku 1984, usunięto jedną część, w której wspomina się o relacjach politycznych Paderewskiego z ówczesną społecznością żydowską w Polsce oraz w USA. W artykule napisano, że nie wiadomo „kto i pod jakim kątem kierował cenzurą”. Jednak ostatnio znalazłam nową wersję biografii Paderewskiego i w niej był zamieszczony fragment skreślony uprzednio przez cenzurę. W tej części przedstawiono nowy fakt, że Paderewski absolutnie nie traktował złośliwie Żydów i niewątpliwie uważał ich za przyjaciół, pomimo, że w USA działy się wokół niego groźne i podejrzane wydarzenia. Wyobrażam sobie, że choć były inne powody polityczne, podczas swej podróży koncertowej po USA oraz Europie Paderewski wytrzymywał w milczeniu nieuzasadnione obelgi i posądzenia, bez wparcia ze strony społeczności pochodzenia żydowskiego.
Z opisanej historii wynika, że niewyjaśnienie faktów przez cenzurę może pozbawić kogoś spokoju psychicznego i wolności osobistej, a oprócz tego rzucić podejrzenia na niewinną osobę.
W zeszłym tygodniu obejrzałam film pod tytułem „Chantrapas”, nakręcony w koprodukcji Francji i Gruzji w 2010 roku, w reżyserii Gruzina Otara Iosseliani. Na podstawie biografii reżysera, mając w tle powojenne społeczeństwo Gruzji, film pokazuje w jaki sposób gruzińska sztuka filmowa była wtedy cenzurowana przez komunistów. Poza tym w filmie pokazano aktywną działalność i niezachwianą postawę reżysera w stosunkach z komunistami. Chodzi o to, że w czasie tworzenia filmu zwykle były ograniczenia politycznie wobec obiektów i tematów, które reżyser oraz producenci chcieli swobodnie pokazać i wyrazić. Ponadto w tym filmie reżyser krytycznie ocenia nadmierny kapitalizm Europy, który także ograniczył wolność reżysera w wyrażaniu swoich poglądów oraz idei.
Na początku epoki Shōwa (1926-1989) w Japonii również było sporo wydarzeń i walk dotyczących swobody publikacji. W książce pod tytułem „Cenzura i literatura” napisanej przez Kensuke Kono (wyd.Kawade-shobo-shinsha, 2009 r.) jasno i wyraźnie opisano ówczesną sytuację prasy w kraju w kontekście polityki oraz kultury w okresie przedwojennym. W latach 1926-27 w Japonii szczególnie surowo cenzurowano wiele wydawnictw, filmów oraz sztuk pod wpływem intensywnych zmian sytuacji międzynarodowej przed drugą wojną światową. Zgadzam się z myślą wyrażoną w jednej z fraz w książce: „Można chyba powiedzieć, że cenzura jako system jest zaraźliwa. (...) Kiedy jedna strona, cenzurowana dotąd przez drugą, uzyskuje nową władzę, od razu staje się cenzorem. I ten łańcuch nigdy nie zostaje przerwany.”
Wydaje mi się, że „wolność” zawsze wymaga od nas, żebyśmy przezwyciężali przeszkody w każdej sytuacji, żebyśmy przeżyli prawdziwą wolność i dotarli do wolności sposobem zgodnym z własną osobowością. I jednocześnie ważne jest, żebyśmy mieli na uwadze wolność ludzi wokół siebie, bo wszyscy powinniśmy być szczęśliwi!
Asako Fukui - Wolność
Od dawna człowiek marzył o tym, aby być wolnym. Kiedy życie ludzkie toczyło się w znacznie cięższych warunkach materialnych niż obecnie - z powodu bitwy, epidemii, braku żywnosci - wolność kojarzyła się człowiekowi z marzeniem bardzo konkretnym: iść tam, gdzie chce, bez żadnego zakazu; robić to, co chce, bez żadnego nakazu; nasycać się zawsze do woli; leniuchować; żyć niezależnie od woli władcy czy soltysa. Być wolnym znaczyło być wyzwolonym od wszystkich codziennych wysiłków i niepokojów. Człowiek chciał być wolny - jak ptak wylecieć z tej ziemi, po której chodził. Pochłonąwszy tyle ludzkich marzeń, które często nie zostały spełnione, pojęcie wolności spuchło, nabrało wartości i stało się jednym z najważniejszych zadań człowieka.
W naszych czasach człowiek od urodzenia należy do jakichś rodziców, do jakiegoś narodu, do jakiegoś społeczeństwa. Jeśli ten naród jest uznawany za państwo, człowiek dostaje automatycznie obywatelstwo i prawa obywatelskie. Potem rośnie, należąc do systemu spolecznego, szkół, firm, rodziny. Żyje, myśląc o swojej przyszłości, martwiąc się o bliskich, obawiając się niespodziewanego pecha. Cywilizacja uczy go, że wolność ma być, ale w klatce. Człowiek mówi „walczę o wolność”, wtedy kiedy uważa, że ma jej za mało w swojej klatce. Ale to jest raczej walka o prawo, a nie o wolność. Może to walka o sprawiedliwość, a nie o wolność? Mniejsza czy większa, piękna czy marna, klatka istnieje przez cały czas bez względu na osiągnięcia w tej walce, lecz gwarantuje człowiekowi jakąś swobodę, zabezpieczenie, dopoki człowiek nie zakłóci porządku społecznego.
Nieustannie napadają na ludzki umysł różne idee, mające przyzwoite oblicza, jak: tradycja, religia, obyczaj, ideologia polityczna... Każda ma swoje konsekwencje i swoją wartość. Człowiekowi wolno wybrać, przyjąć je lub odrzucić, lecz potem sam musi wziąć na siebie całą odpowiedzialność. Wtedy dopiero zaczyna się zastanawiać nad tym, na co naprawdę ma chęć i dlaczego. Właśnie to jest walka o wolność. Klatka już mu nie przeszkadza, ani go nie broni. Łatwiej mu omijać samodzielny wybór idei i rezygnować ze swojej woli, ponieważ nie ma pewności, czy znajdzie odpowiedź. Wygodnie mu stosować cudzy standard do swojego poglądu i iść taką samą drogą jak inni, ponieważ przynajmniej nie grozi mu samotność. Wtedy czlowiek traci orientację, czy płyn, który właśnie połyka, jest miodem czy trucizną. Traci także pewność, dokąd prowadzi go droga, którą idzie. Wszelkie wspaniałe idee, uczucia również, mogłyby stać się człowiekowi kajdanami, gdyby ich nie przyjmował dobrowolnie.
Walka o wolność nie ma końca i nigdy nie przyniesie ani zwycięstwa, ani klęski. Często człowiek jest zagubiony po drodze. Kto chce być wolny, ten powinien być świadomy tego, że człowiek łatwo i w każdej chwili może stracić wolność, która jest bardzo krucha, lecz niezbędna.